Cleantle – rebranding, nowa formuła i bezpieczeństwo

Cleantle to producent, którego produkty na półkach sklepu Auto Na Blask od dawna, choć dopiero od kilku miesięcy pod nową nazwą. Dotychczasowy CleanTech zmienił się w Cleantle, a my mieliśmy okazję porozmawiać z przedstawicielami o powodach rebrandingu, planach na przyszłość i nowościach w ofercie. 

Kilka miesięcy temu zmieniliście nazwę i formuły swoich produktów. Skąd pomysł, aby bardziej skupić się na bezpieczeństwie? Cały czas większość producentów nie zwraca na ten aspekt aż takiej uwagi, jak wy. Można wręcz powiedzieć, że takie podejście staje się waszym znakiem rozpoznawczym.

Zgadza się! Bezpieczeństwo – zarówno użytkownika, jak i pielęgnowanych powierzchni – jest dla nas szczególnie ważne. Udowadniamy, że dobra chemia samochodowa nie musi zawsze zawierać silnych, niebezpiecznych, żrących substancji. Efektywność tworzonych przez nas formulacji nie jest od nich uzależniona.

Dzisiejszy rynek pozwala nam na korzystanie z wielu bezpiecznych komponentów, które nie stwarzają ryzyka przypadkowego uszkodzenia czyszczonych powierzchni, a do tego nie podrażniają skóry ani nie sprawiają, że praca z kosmetykiem jest uciążliwa przez silną, chemiczną, duszącą woń. Udało nam się odnaleźć świetne alternatywy m.in. dla wodorotlenku sodu, SLES i SLS. Dodatkowo staramy się wdrożyć jak najwięcej komponentów naturalnego pochodzenia, tak jak np. w przypadku Glass Cleaner2 i wkrótce Leather Cleaner2.

Czy jest zatem możliwe stworzenie produktów całkowicie bezpiecznych dla użytkownika, wykazujących takie same właściwości czyszczące, jak propozycje od konkurencji?

Zdecydowanie tak – ograniczamy piktogramy wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, bez uszczerbku na skuteczności produktu. Oczywiście istnieją formulacje, które w składzie nadal będą posiadać silne substancje – w tym przypadku staramy się zredukować je do minimum lub zastąpić droższymi zamiennikami, które są obarczone mniejszą ilością ostrzeżeń. Większość naszego asortymentu bazuje jednak na bardzo bezpiecznych i efektywnych komponentach.

Zwracamy szczególną uwagę na problem podrażnionej skóry, by użytkownicy naszych kosmetyków nie musieli się z nią zmagać, nawet przy częstym użytkowaniu. Warto też jeszcze wspomnieć o tym, że asortyment Cleantle jest również wielozadaniowy, a ekonomiczne zakupy to kolejny atut w dzisiejszym świecie.

Czy w serii nowych produktów marki Cleantle zmienione zostały wszystkie formulacje produktów? Z tego co wiemy, kilka produktów CleanTech nie wymagało zmian ze względu na przywiązanie użytkowników do formy np. produktu kwasowego, jakim był Clean Wheel, który się bardzo dobrze sprzedawał.

Trafne spostrzeżenie. Ulepszamy nasze produkty tylko w momencie, kiedy mamy pewność, że jesteśmy w stanie stworzyć jeszcze skuteczniejszą formulację. W wielu przypadkach tak się właśnie stało, choć niełatwo było przeskoczyć poziom naszych bestsellerów. Każda zmiana podyktowana jest szeregiem testów. Posiadamy jednak i takie produkty, których nowy skład testujemy już od ponad roku, a wciąż nie jesteśmy w pełni zadowoleni z rezultatu. W tej sytuacji po prostu testujemy dalej. W efekcie dążymy przecież do tego, by nieustannie ulepszać nasze produkty i dać im szansę ukazać się w przyszłości w nowej, jeszcze lepszej odsłonie.

Jak Cleantle widzi przyszłość detailingu w Polsce? Cały czas powstają kolejne marki kosmetyków i akcesoriów. Jeżeli mielibyście podpowiedzieć nowym brandom, jakie powinni podjąć pierwsze kroki – co byście doradzili?

Detailing w Polsce to wciąż branża rozwijająca się, nie zmienia to jednak faktu, że trzeba sobie porządnie zapracować na swój „kawałek tortu” w świecie chemii samochodowej. Jeśli zaś chodzi o radę – dla nas jest to pomysł na biznes i pasja. Bez tych rzeczy nie zdecydowalibyśmy się na tak radykalne i ważne kroki, jak np. rebranding naszej marki, który ma nam umożliwiać jeszcze większą ekspansję nie tylko na Polskę, ale też świat.

Myślę, że szansą dla nowych brandów jest wdrażanie innowacji chemicznych, a nie powielanie produktów konkurencji. Oczywiście szampon pozostanie szamponem, jednak branża rozwija się bardzo dynamicznie i co roku pojawiają są kolejne rozwiązania, które zmieniają rynek. Trzeba tylko chcieć z nich korzystać, a nie iść drogą utartych schematów, które mają na celu osiąganie celów w łatwy i tani sposób, jak np. w przypadku włączania wodorotlenku sodu do składu niemalże każdego produktu.

Czy mając na uwadze bezpieczeństwo użytkownika jest możliwe stworzenie wszystkich tych produktów bez piktogramów lub z ich minimalną ilością, bez osłabiania ich skuteczności?

I tak, i nie. W wielu przypadkach jest to możliwe, by piktogramów nie było wcale lub by pojawiał się wyłącznie jeden z nich, którym jest GHS07 (wykrzyknik = substancje drażniące). Takie działanie jest jednak okupione bardzo wysoką ceną końcową produktu. W związku z tym, misją naszej firmy jest edukacja w tym zakresie, która za parę lat ma pozwolić świadomemu odbiorcy na podjęcie decyzji związanej z wyborem produktu, który jest droższy, ale nie obarczony ostrzeżeniami. Paradoksalnie często te komponenty najwyższej klasy są nie tylko bezpieczniejsze, ale również skuteczniejsze! Z drugiej strony, na ten moment nie widzimy możliwości tworzenia np. powłok bez piktogramów.

Kilku naszych Klientów prosiło nas o opinię na temat waszych nowych butelek, szczególnie większych pojemności, np. 1L. Kwestia dotyczy ergonomii, a mianowicie, czy nie uważamy, że butelki są po prostu niewygodne. Czy ktoś już zgłaszał wam podobny problem? Niektórzy przyznają, że ciężko jest trzymać butelkę i „strzelać” triggerem.

W tym przypadku zalecamy korzystanie z butelek po produktach o pojemności 0,5 l – oryginalny pojemnik 1l można traktować jako refil. Większość z nas decyduje się właśnie na taki litraż (0,5 l) przy testowaniu nowości na rynku. Warto więc nie pozbywać się butelki po skończonym produkcie i korzystać z niej także przy zakupie większych pojemności, przelewając wsad. Niebawem w naszej ofercie dostępne będą również puste butelki 500 ml ze spryskiwaczem.

Zdradzicie, jakie macie plany na początek sezonu 2023? Może jakieś nowe produkty, akcesoria?

Nie zatrzymujemy się. Lista nowości, jakie chcemy stworzyć, jest długa, ale nie tracimy naszych wartości z oczu. Są nimi wielozadaniowość, skuteczność i bezpieczeństwo tworzonych przez nas preparatów. Możemy jednak zapewnić, że wiele się jeszcze u nas wydarzy w bieżącym roku.

Na ten moment możemy zapowiedzieć nowy Leather Cleaner2, który jest wreszcie gotowy i niebawem trafi do sprzedaży. Proces powstawania tej formulacji znacząco się wydłużył, ze względu na fakt, że jako jedyni i pierwsi w Europie będziemy korzystać z nieużywanego dotąd składnika, który będzie odpowiedzialny za cały „efekt wow” działania produktu. Aktualnie pracujemy nad kilkoma produktami w jednym czasie, a pomysłów na kolejne jest jeszcze więcej, dlatego w 2023 możecie spodziewać się wielu premier!

Czego waszym zdaniem brakuje na rynku auto detailingu w Polsce?

Według nas przede wszystkim normalizacji wielu kwestii i ustandaryzowania wiedzy. Widzimy codziennie na wielu forach i grupach powtarzające się pytania, na które udzielane jest co najmniej 10 różnych odpowiedzi. Często żadna z nich nie jest w pełni poprawna, choć każdą cechują rzeczowe argumenty. To jest na pewno duży problem. Dodam tylko, że Tomasz Król (CEO Cleantle) obecnie bierze udział w ciekawej inicjatywie, która ma na celu zmienić obraz detailingu w Polsce. O szczegółach dowiecie się już wkrótce!

Citrus Foam cieszy się coraz większą popularnością, ale być może macie w planach stworzenie pre-washa, który mógłby być aplikowany z opryskiwacza, np. dla osób, które myją auto na myjni bezdotykowej i nie chcą korzystać z piany aktywnej?

Citrus Foam2 sprawdzi się świetnie jako pre-wash (podobnie jak Citrus Foam1). Wykazuje jeszcze większą moc separacji brudu niż jako piana aktywna. Jednak na najtrudniejsze jesienno-zimowe zabrudzenia szykujemy coś extra! Zbieramy właśnie brud na naszych autach i kończymy testy, które rozpoczęliśmy jeszcze tamtej zimy.

Najlepsze płyny do mycia szyb samochodowych

Szukasz środka, który dokładnie zmywa zabrudzenia, szybko odparowuje i nie zostawia smug…

więcej

Najlepsze kosmetyki samochodowe do 600 złotych

Szukasz dobrych jakościowo produktów detailingowych w dobrej cenie? Wyselekcjonowaliśmy szczególnie opłacalne propozycje,…

więcej

Odświeżenie samochodu na wiosnę 2024

Nowy sezon to doskonały moment na to, by zadbać o swoje auto….

więcej

Najlepsze produkty do nabłyszczania samochodu

Nic tak nie wprawia w dobry nastrój jak widok czystego, pięknie połyskującego…

więcej

Brak producentów do wyświetlenia.

Nie znaleziono producentów spełniająych podane kryteria.